Sakrament Namaszczenia Chorych
Ludzie nieraz pytają: Kiedy wezwać księdza do chorego z „ostatnim namaszczeniem”? Niekiedy decydują się na to, kiedy nie ma już kontaktu z chorym i kapłan faktycznie przychodzi za późno. A przecież wcale nie musi tak być...
Dlaczego nie wezwaliście mnie wcześniej? Niejeden kapłan zadaje takie właśnie pytanie rodzinie już zmarłego chorego. - No, bo to przecież ma być ostatnie namaszczenie. Takie na śmierć, więc czekaliśmy do ostatniej chwili - odpowiadają najczęściej. Nic bardziej mylnego.
Sakrament namaszczenia chorych jest sakramentem żywych. Kościół naucza, że jest to sakrament umocnienia i uzdrowienia.
Katechizm Kościoła katolickiego przypomina, że „stosowny czas na przyjęcie namaszczenia chorych zachodzi wtedy, gdy wierny staje wobec niebezpieczeństwa śmierci z powodu choroby lub starości” (nr 1528).
- Sakramentu tego można udzielić także chorym przed poważną operacją (np. chirurgiczną), „jeśli przyczyną operacji jest niebezpieczna choroba”.
- Osobom „w podeszłym wieku, których siły opuszczają, można udzielić namaszczenia chorych również wtedy, gdy nie zagraża im niebezpieczna choroba”.
- Ludziom „chorym, którzy stracili przytomność lub używanie rozumu, można udzielić sakramentu [namaszczenia] jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że jako wierzący prosiliby o to, gdyby byli przytomni”.
- Nigdy nie udziela się żadnego sakramentu umarłym. Kapłan wezwany do chorego, który już umarł, modli się za zmarłego „aby [miłosierny Bóg] uwolnił go od grzechów i przyjął do swego Królestwa; namaszczenia natomiast niech nie udziela”.
Każdy szpital ma dostęp do katolickiego księdza. Każda pielęgniarka (szczególnie na oddziałach ICU i CCU) wie jak skontaktować się z kapelanem szpitala.
W przypadku kiedy ktoś dzwoni samemu do księdza, proszę podać imię i nazwisko chorego, w którym szpitalu się znajduje, na którym oddziale, numer pokoju o ile jest znany, oraz czy chory znajduje się w stanie zagrożenia życia.
W RAZIE POTRZEBY PROSZĘ DZWONIĆ O KAŻDEJ PORZE DNIA I NOCY!